Nie można chodzić, nie można latać. Pewnie za parę lat podczas kolejnej epidemii będziemy wysyłać na zakupy drony. Albo będą nam dostarczać jedzenie. Póki co musimy sami polować na papier toaletowy. W przerwach od zamartwiania się zarazą polecam odprężyć się przy filmiku, o roboczym tytule “kiedy można było latać, latałem dronem nad tajemniczą Islandią”. Te islandzkie krajobrazy wyzwalają czysty egoizm…
